Kamperem do Pekinu

A może w tym roku na wakacje pojechalibyśmy kamperem do Chin? Takie pytanie padło w czasie  jednej z wieczornych rozmów. I stało się! Caravaning World w składzie Asia, Mariusz, czteroletni   Czarek i nasz kolega Krzysiek zdecydowaliśmy się podjąć to wyzwanie i wystartować w Rajdzie  Wenecja-Pekin, którego start odbył się 18 czerwca. Jako jedyna z ośmiu ekip biorących udział w tym   przedsięwzięciu, zdecydowaliśmy się na monitoring naszej podróży. I był to strzał w dziesiątkę! Dzięki   współpracy z GPS Nadzór, naszą półtoramiesięczną wyprawę mogliśmy przeżywać nie tylko my ale i  nasi bliscy oraz cała rzesza innych internetowych użytkowników zaglądających na naszego bloga.

A trochę tego było. W ciągu 45 dni pokonaliśmy prawie 26 000 km. Trasa rajdu wiodła przez Litwę,   Łotwę, Estonię, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Chiny, Mongolię i znów Rosję oraz Białoruś. Idea wyboru   kierunku i dróg nawiązywała do dawnego traktu handlowego – Jedwabnego Szlaku - łączącego Chiny  z Europą. Uczestnicząc w tej pełnej wrażeń przygodzie, prawdopodobnie wjechaliśmy jako pierwszy   polski kamper do Chin, co było dla nas ogromnym osiągnięciem!

Tuż przed wyjazdem zamontowaliśmy lokalizator GPS Nadzór EXCLUSIVE w naszym kamperze. Już  zaraz po jego uruchomieniu mogliśmy zobaczyć pozycje naszego samochodu na mapie. Największą   frajdę mieli właśnie nasi bliscy, którzy śledzili dosłownie każdy nasz ruch na mapach. Czasem  dostawaliśmy nawet smsy z pytaniami czy my aby nie błądzimy, albo dlaczego jedziemy tą drogą, są   inne lepsze. Dawało im to poczucie, poczucie, że mimo, iż jesteśmy tak daleko od domu, mają nas na  wyciągnięcie ręki i zawsze wiedzą gdzie obecnie się znajdujemy. Co więcej, widzieli nawet z jaką   prędkością się poruszamy!

Podróż już się szczęśliwie zakończyła a my pełni wrażeń i zadowoleni z odniesionego sukcesu przy  planowaniu następnego dłuższego wypadu na pewno nie zapomnimy o GPS Nadzór, aby znów znalazł   się na naszym pokładzie!

Więcej o Radzie Wenecja-Pekin 2015 czytaj na www.caravaningworld.pl/relacje-z-podrozy/kamperem-do-pekinu-2015